czwartek, 2 maja, 2024

Ojciec Stanisław Miciuk: zagłodzić raka !

Share

Każdy z nas wie jak groźny jest rak i zazwyczaj z zainteresowaniem słuchamy każdego„dobrego proroka”, który zwiastuje nam możliwość pokonania tej groźnej choroby.

Ojciec Miciuk w załączonym wideo daje świadectwo tego, że zna ludzi, którzy stosując lek Vermox pokonali w swoim życiu raka.

Czytaj więcej

Komentarze

2 KOMENTARZE

  1. Jaknek czy Ty kiedykolwiek rozmawiales z lekarzami onkologii? Moja corka leczyla sie w szpitalu onkologinczy w Gdansku (Dębinki 7) i moge tylko powiedziec jedno slowo – masakra. W kolko tylko zgadywanie. Kiedy dziecko czulo sie lepiej to mowili ze chemia pomaga, a kiedy czulo sie zle to nie wiedzieli dlaczego. Jesli zapytac ich o jakiekolwiek leki o ktorych przeczytac mozna w internecie to jedna Pani lekarz juz policja straszyla. Mur, beton i metr mółu jesli chodzi o sposoby leczenia i otwartosc na rozne sposoby leczenia by czlowiekowi pomoc. Wiedza tylko to co maja w protokole napisane i nic wiecej. Protokol jest tak napisany ze kazdy kto czytac potrafi to moze leczyc ludzi na raka wiec czemu tu zaslaniasz sie lekarzami onkologii tego nie wiem…

  2. Ten film jest z youtube z jego prelekcja z sierpnia o leku vermox mebendazol, w zastosowaniu na raka. Jestem głeboko zawiedziony jego brakiem wiedzy. Nie ma nawet pojęcia, że jest to lek repozycjonowany. Ten mnich nie zna się zupełnie na raku i na lekach, więc niemal wszystko, co mówi, może być łatwo sprawdzone i podważone. Natomiast jedyne poprawne jego stwierdzenie, że ten lek działa na raka.
    Wspomina o swoim bracie chorym terminalnie na raka, o swojej kuzynce i kilku innych osobach, którym doradził stosowanie vermox, i które wyzdrowiały, ale to jest anegdotyczne. Te osoby mogły się leczyć również w inny sposób, ale on o tym nie musiał wiedzieć. Twierdzi, że jedna tabletka co 3-7 dni jest skuteczna u pacjentów terminalnych już do 6 tygodni. To nie jest możliwe, ponieważ vermox wchłania się w niskim stopniu i jest metabolizowany w przeciągu kilku godzin. Niemal wszystko, co mówi w tym filmie o dawkowaniu, działaniu jest niepoprawne. Natomiast, z racji tego, że jest bratem zakonnym i opiekuje się chorymi, to jego przekaz dociera do wielu rakowców. Jego film na yt ma wiele pochlebnych komentarzy, głównie ze środowisk katolickich
    Nie udało mi się natomiast znaleźć wiele o lekarzach stosujących leki repozycjonowan na raka.
    Jest dr Pokrywka przepisujący weterynaryjny przeciwpasożytniczy fenbendazol, ale słuchając jego prelekcji o tym leku, to również on nie ma pojęcia. Jest też dr Szaluś w Warszawie przepisujący iwermektynę. Inne tropy lekarzy okazują się nietrafione, nie odpisują na maile, może się obawiają nieznanych pacjentów lub, po prostu, chcą umówienia się na płatną konsultację.
    Teoretycznie, onkolodzy powinni mieć ogólne pojęcie również o lekach repozycjonowanych. Zapytałem pytanie o takie leki profesorowi dr Dawidowi Murawie, chirurgowi onkologicznemu z Poznania w jego Rozmowie Onkologicznej z 9.08. Określił te leki jako z „pewnego rodzaju medycyny alternatywnej”, jednocześnie 3x podkreślił, że jest to bardzo trudne pytanie. Jako chirurg nie musi mieć wiele wiedzy, ponieważ to nie jego specjalność.
    Może onkolodzy od chemioterapii powiedzą coś innego. Ale nawet lekarz rodzinny jest w stanie przepisać recepte i określić dawkowanie.
    Dr Ozimek parazytolog z Warszawy, napisał obszerny artykuł, opublikowany na stronie jego kliniki na fb, o zastosowaniu leków przeciwpasiżytniczych w terapii raka.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Nowości