„Pan zsyła te słabości i inne przykrości doczesne, abyśmy się lepiej poznali i wyzuli z przywiązania do wszystkiego, co stworzone, i dokładniej zrozumieli, jak krótkie to nasze życie, jak trzeba się przygotowywać do innego wiecznego. Pamiętając o tym i o tym, że Bóg w ten sposób nawiedza tych, których bardzo miłuje, smucić się i boleć nie mogę…”
– napisał św. Ignacy Loyola w jednym z listów, w których wyraził swoje współczucie dla osoby wyzdrowiałej z choroby.
Myśl za artykułem: twojawalkaduchowa.pl