W sytuacji, gdy mamy do czynienia z powszechnym dostępem do świata wirtualnego, nie do końca zdajemy sobie sprawę, że rzeczywistość cyfrowa, a szczególnie właśnie media społecznościowe (Facebook, Instagram, YouTube, Twitter, Snapchat), sprawiają, iż wszyscy stajemy się poniekąd podmiotami beztrosko realizującymi nieokreślony i moralnie niepewny projekt tożsamościowy. Świat cyfrowy i wynikające z niego zjawiska nie są przestrzenią uczenia się zachowań, obyczajów, norm i postaw. Stanowią raczej niewyczerpany rezerwuar uprzedmiotowionych znaków i obrazów, które pragniemy nieustannie konsumować. Nie tyle wychowują, ile raczej nas formatują.
Myśl z artykułu: http://idziemy.pl/spoleczenstwo/cyfrowa-kwarantanna/63936