W rozmowie z przyjacielem z pobliskich Złotych Gór (Zlate Hory) dowiedziałem się, że w tej małej miejscowości pewna czeska rodzina zaszczepiła się. Po zaszczepieniu się on zmarł, a jego żona – na dzień dzisiejszy – leży w ciężkim stanie w szpitalu.
Smutne, że słyszy się o takich przypadkach już kilka kilometrów od nas.