Po pierwsze przykazanie „Nie zabijaj” należy rozumieć w sensie społecznym jak i w sensie indywidualnym – co zauważa Grzegorz Braun, który tłumaczy to tak:
Nie ma sprzeczności, nie ma kontrowersji w tym, że jedno z dziesięciu przykazań mówi „nie zabijaj” ponieważ dokładne brzmienie tego przykazania jest następujące „nie morduj”. Wedle tradycji i kanonów są dwie kategorie wrogów, są wrogowie prywatni i wrogowie publiczni.
Właśnie w odniesieniu do wrogów prywatnych, jesteśmy wezwani do humanizacji naszego wysiłku etycznego. Wrogom prywatnym nadstawiamy drugi policzek 77 razy, wchodzimy na ścieżkę negocjacji i w ogóle nie dążymy do konfrontacji. Jednak takie zachowanie dotyczy tylko naszych prywatnych przeciwników, tych którzy są również zobowiązani do podobnego zachowania względem nas.
Zupełnie inaczej sprawa wygląda w przypadku wrogów publicznych dlatego, że w tej sytuacji już nie chodzi o nasz prywatny policzek. W wypadku wrogów publicznych chodzi o obronę społeczności. W dawnych wiekach do obowiązków panujących należała obrona podwładnych w tym wdów, sierot i debili (tak wyglądała rozszerzona wersja przysięgi królewskiej). Król miał obowiązek bronić przed silniejszym, który po dokonaniu aktu przemocy pozostałby bezkarny.
Jeżeli ktoś zamierza się targnąć lub dokonał jakiegokolwiek zamachu na porządek publiczny, a więc na wiarę, rodzinę i własność to nie mamy obowiązku nadstawiać drugiego policzka w nieskończoność. Wręcz przeciwnie mamy po rycersku rozprawić się z takim przeciwnikiem i wrogiem publicznym. Tak wygląda tradycyjne katolickie nauczanie.
W katechezie arcybiskupa Gądeckiego usłyszymy jak oryginalnie w Biblii określone jest słowo użyte w V przykazaniu:
Piąte przykazanie znajdziemy w Biblii znowu w dwóch wersjach; w Księdze Wyjścia i Księdze Powtórzonego Prawa (Wj 20,13; Pwt 5,17).
Wj 20,1 „Nie będziesz zabijał!” Pwt 5,17 „Nie będziesz zabijał!”
W obu wersjach „zabójstwo” człowieka określane jest hebrajskim słowem rāşah (rāşah , w: Theological Dictionary of the Old Testament, red. G. Johannes Botterweck – Helmer Ringgren – Heinz-Josef Fabry, vol. XIII, Grand Rapids, 2004, 630-640). Zdaje się, że wybór tego słowa nie jest przypadkowy, różni się ono bowiem od słowa harag, oznaczającego zadawanie śmierci podczas wojen. Różni się także od hebrajskiego hemit, oznaczającego zazwyczaj skazywanie na śmierć lub wykonanie wyroków śmierci na zbrodniarzach (Angelo Penna, Il decalogo nell’interpretazione profetica, w: tenże (red.) Fondamenti biblici della teologia morale, Brescia 1973, 83-116). Użycie słowa rāşah wskazuje na prowokowanie czyjeś śmierci, na przelewanie niewinnej krwi oraz umyślne spowodowanie śmierci bliźniego. Ten wyraz oznacza zawsze samowolne, wypływające z pobudek czysto osobistych, nierzadko zaplanowane i będące wyrazem egoizmu lub zemsty uśmiercenie drugiego człowieka. W języku polskim najlepiej odpowiada mu czasownik: „mordować”. W związku z tym właściwy polski przekład piątego przykazania winien brzmieć: „Nie będziesz mordował!” (abp Henryk Józef Muszyński, Dekalog, Gniezno 1993, 116).
Jako że przykazanie to nie mówi wprost, kogo nie należy zabijać, dlatego odwołują się do niego zarówno zagorzali wegetarianie (dostrzegający w nim zakaz zabijania zwierząt) jak i wszelkiego rodzaju pacyfiści (dla który jest to bezwzględny zakaz zabijania ludzi). Świadkowie Jehowy dopatrują się w tym również zakazu podejmowania służby wojskowej. Tymczasem hebrajskie słowo rāşah, użyte w formule przykazania, nie odnosi się do zabijania w ogóle, lecz do zabijania człowieka; jest ono powszechnie rozumiane jako zakaz niesprawiedliwego odebrania życia innemu człowiekowi. W Starym Testamencie wyraz ten nigdy nie oznacza nieumyślnego zabójstwa, ani zabijania podczas wojny, ani też do kary śmierci wymierzonej przez Boga lub przez prawowity trybunał ludzki, nie dotyczy też uśmiercania zwierząt (Ks. Alojzy Drożdż, Dekalog, cz. 2, Tarnów 1994, 18).
(…)
Życie ludzkie jest wartością absolutną, ale nie jest wartością najwyższą. Istnieją bowiem wartości cenniejsze niż życie, takie jak wiara w Chrystusa, zbawienie, ludzka wolność, godność, itp. Taka hierarchia wartości leży u podstaw chrześcijańskiej nauki o męczeństwie. „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą” (Mt 10,28).
Podsumowując, tłumacze Pisma Świętego dość niefrasobliwie przetłumaczyli V Przykazanie jako „nie będziesz zabijał” co faktycznie powoduje niezrozumienie przekazu zawartego w Biblii i opisane powyżej nieprawidłowe interpretacje. Tymczasem dosłowne brzmienie V Przykazania jest następujące „nie będziesz mordował”, a to już zupełnie inna kategoria czynu.
ra
na podstawie: http://episkopat.pl/nie-bedziesz-zabijal-katecheza-na-temat-v-przykazania-dekalogu-katedra-poznanska/