środa, 7 czerwca, 2023

Portal eprudnik.pl

Absolucja

Niech nas wspiera dobroć i miłosierdzie tego, który z Ojcem i Duchem Świętym...

Dlaczego nie zagłosuję na...

Grzegorz Płaczek w niekrótkim filmie punktuje sytuacje, zdarzenia, afery, skandale, zachowania, kumoterstwo, nepotyzm...

Marek Domagała i jego...

Właśnie ukazał się nowy utwór Marka Domagały "JESZUA SZEMI - BLIŻEJ". Posłuchajmy, niech...

Dawid Mysior: 4 powody...

Dawid Mysior jest popularnym internetowym vlogerem, który porusza w swoich filmach szeroko pojętą...

Tutsi i Hutu w Polsce

Poniżej kapitalny artykuł opisujący ciężką pracę jaką wykonano nad Polakami dzieląc nas na dwa plemiona:
– Tutsi – mło­dych wy­kształ­co­nych z du­żych miast
– Hutu – moherowe berety
Autor kapitalnie przyrównuje ten obecny w polskim społeczeństwie podział do wprowadzonego sztucznie przez kolonizatorów podziału w Rwandzie. Tego typu działania realizuje się głównie po to aby zastosować metodę zarządzania zwaną „dziel i rządź”. Metoda ta idealnie sprawdza się w kontrolowaniu koloniami, gdzie utrzymywanie podziałów idealnie spełnia oczekiwania kolonizatorów, jednak mocno uderza w interesy ludności tubylczej.

w: http://pasjaswiata.pl/rwanda-ludobojstwo-w-rwandzie/
w: pasjaswiata.pl/rwanda-ludobojstwo-w-rwandzie/

Dla zainteresowanych cała historia ludobójstwa w Rwandzie, jest dostępna pod linkiem: http://pasjaswiata.pl/rwanda-ludobojstwo-w-rwandzie/ kolejne odnośniki dostępne na stronie rozwijają cały temat.

Du­żo się mó­wi i pi­sze w tak zwa­nym dru­gim obie­gu prze­zna­czo­nym dla „mo­he­rów” i „oszo­ło­mów” o tra­ge­dii smo­leń­skiej ja­ko o za­ma­chu, zbrod­ni, ko­lej­nej li­kwi­da­cji pol­skich elit nie­pod­le­gło­ścio­wych.
Ja chciał­bym dzi­siaj po­ru­szyć te­mat in­nej, w du­żej mie­rze prze­mil­cza­nej, okrut­nej zbrod­ni na na­ro­dzie pol­skim, z któ­rej wie­lu, tak pi­sow­ców, jak i plat­for­mer­sów nie zda­je so­bie na­wet spra­wy.
Roz­po­czę­ła się ona w 2005 ro­ku za­raz po po­dwój­nym wy­bor­czym zwy­cię­stwie PiS-u i kon­ty­nu­owa­na jest na­dal po od­zy­ska­niu w 2007 ro­ku wła­dzy przez „ry­ce­rzy okrą­głe­go sto­łu”.
Owa zbrod­nia po­le­ga na do­ko­ny­wa­nym z pre­me­dy­ta­cją po­dzia­le Po­la­ków na dwie zwal­cza­ją­ce się i nie­na­wi­dzą­ce na­wza­jem gru­py.
Jej naj­ak­tyw­niej­szych wy­ko­naw­ców w po­sta­ci Tu­sków, Pa­li­ko­tów, Si­kor­skich, Nie­sio­łow­skich, Ko­mo­row­skich i wspie­ra­ją­cych ich me­diów „wio­dą­cych” dzien­ni­ka­rzy oraz „au­to­ry­te­tów” zna­my do­sko­na­le i za­pa­mię­ta­my na dłu­go.
Świa­to­we de­mo­kra­cje nie zna­ją ta­kie­go dru­gie­go przy­pad­ku, w któ­rym rząd i eli­ty wła­sne­go pań­stwa przy udzia­le me­dial­nej pro­pa­gan­dy iden­tycz­ne et­nicz­nie spo­łe­czeń­stwo, po­słu­gu­ją­ce się jed­nym ję­zy­kiem i mo­dlą­ce się w przy­tła­cza­ją­cej więk­szo­ści do te­go sa­me­go Bo­ga podzie­liły na dwa wo­ju­ją­ce ze so­bą za­cie­kle ple­mio­na.
Oczy­wi­ście, je­że­li coś nie zda­rza się w praw­dzi­wych po­waż­nych de­mo­kra­tycz­nych pań­stwach nie ozna­cza, że nie zda­rza się w ogó­le.
Ta­kie two­rze­nie po­dzia­łów i skłó­ca­nie miej­sco­wej lud­no­ści to sta­ra me­to­da „dziel i rządź” sto­so­wa­na jed­nak głów­nie przez za­bor­ców, oku­pan­tów lub ad­mi­ni­stra­cje ko­lo­nii, pro­tek­to­ra­tów i kon­do­mi­niów.
Dla­te­go mie­nią­cy się pol­skim rząd oraz de­kla­ru­ją­ce się pol­ski­mi eli­ty po­słu­gu­ją­ce się tą me­to­dą mu­szą dzia­łać w czy­imś imie­niu i na czy­jeś po­le­ce­nie, sko­ro za­cho­wu­ją się iden­tycz­nie jak oku­pan­ci czy pań­stwa ko­lo­nial­ne. Dla­te­go ja od­ma­wiam im mia­na „pol­ski rząd” czy „pol­skie eli­ty”, gdyż nie dzia­ła­ją w pol­skim in­te­re­sie, lecz na je­go szko­dę.
Aby przy­bli­żyć czy­tel­ni­kom pod­łość i zbrod­ni­czość te­go pla­nu, po­słu­żę się przy­kła­dem szo­ku­ją­cym i na pierw­szy rzut oka wzię­tym jak­by z su­fi­tu oraz nie­pa­su­ją­cym z po­zo­ru do eu­ro­pej­skie­go kra­ju, ja­kim jest Pol­ska.
My­ślę jed­nak, że ten przy­kład uzmy­sło­wi nam, w ja­kim to eks­pe­ry­men­cie w du­żej mie­rze nie­świa­do­mie bie­rze­my udział ni­czym do­świad­czal­ne kró­li­ki i do cze­go ta ban­da w przy­szło­ści mo­że nas do­pro­wa­dzić.
Co my Po­la­cy wie­my o ta­kim afry­kań­skim kra­ju jak Rwan­da? Je­że­li już, to tyl­ko ty­le, że w 1994 ro­ku do­szło tam do lu­do­bój­stwa. Jak po­da­ją na­wet en­cy­klo­pe­die, lud­ność po­cho­dze­nia Hu­tu be­stial­sko wy­mor­do­wa­ła od 800 000 do 1 071 000 lud­no­ści z ple­mie­nia Tut­si.
Skąd się wzię­ły w Rwan­dzie te dwa ple­mio­na czy zwal­cza­ją­ce się gru­py et­nicz­ne i czym się one róż­nią?
Od se­tek lat te­re­ny Rwan­dy i Bu­run­di za­miesz­ki­wał je­den iden­tycz­ny et­nicz­nie na­ród Ba­ny­aru­an­da, nie li­cząc nie­wiel­kiej, sta­no­wią­cej 1 proc., po­pu­la­cji Pig­me­jów.
By­li to chrze­ści­ja­nie i ka­to­li­cy wy­ro­śli w tej sa­mej kul­tu­rze, nie­róż­nią­cy się wy­glą­dem, ko­lo­rem skó­ry i po­słu­gu­ją­cy się tym sa­mym wspól­nym ję­zy­kiem.
Na­zwy Tut­si i Hu­tu od­no­si­ły się je­dy­nie do po­zy­cji w hie­rar­chii spo­łecz­nej. Moż­na w wiel­kim skró­cie po­wie­dzieć, że Tut­si to był od­po­wied­nik na­szej szlach­ty, zaś Hu­tu to upra­wia­ją­cy zie­mię chło­pi.
O tym „szla­chec­twie” Tut­si sta­no­wi­ły po­sia­da­ne przez nich kro­wy, tam­tej­szy sym­bol bo­gac­twa. Jed­nym sło­wem po­dział ten był płyn­ny i wcho­dząc w po­sia­da­nie krów moż­na by­ło z Hu­tu stać się Tut­si, czy­li osią­gnąć spo­łecz­ny awans. Oczy­wi­ście moż­li­wa by­ła tez od­wrot­na ścież­ka ka­rie­ry.
Ma­ła bied­na i od­le­gła Rwan­da nie bu­dzi­ła wiel­kie­go za­in­te­re­so­wa­nia eu­ro­pej­czy­ków i dla­te­go sko­lo­ni­zo­wa­na zo­sta­ła do­pie­ro w 1885 ro­ku przez Niem­ców, któ­rzy utrzy­my­wa­li tam je­dy­nie pię­ciu urzęd­ni­ków i nie­ca­łe dwie set­ki żoł­nie­rzy. Jed­nak w spra­wo­wa­niu wła­dzy opar­li się oni na po­sia­da­czach krów, Tut­si, da­jąc pierw­szy sy­gnał do póź­niej­szych po­dzia­łów.
Kie­dy po pierw­szej woj­nie świa­to­wej Rwan­da sta­ła się ko­lo­nią bel­gij­ską, roz­po­czę­ło się na do­bre w myśl za­sa­dy „dziel i rządź” pod­sy­ca­nie kon­flik­tów, dzie­le­nie, bu­dze­nie wza­jem­nej nie­na­wi­ści w pod­bi­tym na­ro­dzie.
Prze­pro­wa­dzo­ny spis po­wszech­ny stał się pre­tek­stem do wpro­wa­dze­nia do­ku­men­tów, w któ­rych umiesz­czo­no ru­bry­kę „przy­na­leż­ność et­nicz­na”, dzie­ląc sztucz­nie jed­no­li­tą et­nicz­nie lud­ność na ple­mię „mło­dych wy­kształ­co­nych z du­żych miast” Tut­si i „mo­he­ro­we be­re­ty” Hu­tu.
Prze­cho­dze­nie z jed­nej do dru­giej gru­py sta­ło się już nie­moż­li­we, a sztucz­na przy­na­leż­ność ra­so­wa od te­go mo­men­tu sta­ła się dzie­dzi­czo­na.
Ru­bry­ki te prze­trwa­ły w póź­niej­szych do­wo­dach oso­bi­stych i pasz­por­tach do 1994 ro­ku i to głów­nie dzię­ki nim iden­ty­fi­ko­wa­no przy­szłe ofia­ry i re­ali­zo­wa­no lu­do­bój­cze ak­ty gdyż na sa­mej pod­sta­wie wy­glą­du, wy­zna­wa­nej re­li­gii czy ję­zy­ka do dziś nikt nie po­tra­fi od­róż­nić Tut­si od Hu­tu.
Je­że­li przyj­dzie ta­ki dzień, w któ­rym Po­la­cy od­zy­ska­ją swo­ją oj­czy­znę, a na jej cze­le sta­nie na­wet ja­kiś wiel­ki mąż sta­nu, to za­da­nie, któ­re go cze­ka, jest nie­wy­obra­żal­nie trud­ne.
Wy­ko­pa­ny rów, al­bo mo­że le­piej: wznie­sio­na mię­dzy Po­la­ka­mi ba­ry­ka­da bę­dzie bar­dzo trud­na do ro­ze­bra­nia. Jesz­cze więk­szym wy­zwa­niem bę­dzie pro­ces za­cie­ra­nia pa­mię­ci o tym zbrod­ni­czym dla na­ro­du po­dzia­le do­ko­na­nym na za­mó­wie­nie „ob­cych” przez pseu­do-pol­ski rząd i pseu­do-pol­skie eli­ty.
Nie tyl­ko za smo­leń­ski mord, ale i za ten wy­wo­ła­ny z pre­me­dy­ta­cją w in­te­re­sie na­szych wro­gów zbrod­ni­czy i wy­nisz­cza­ją­cy po­dział zdraj­cy mu­szą po­nieść su­ro­wą od­po­wie­dzial­ność bez żad­nych abo­li­cji, amne­stii i gru­bych kre­sek.
Oni nie po­win­ni ni­g­dy mieć pra­wa mie­nić się Po­la­ka­mi, a my choć raz nie bądź­my i po szko­dzie głu­pi.
„O mło­dzi ro­da­cy moi, ja już nie bę­dę wi­dział Pol­ski, bom sta­ry, ale wy, je­że­li jej do­cze­ka­cie, pa­mię­taj­cie, co wam mó­wię: żad­ne­mu ta­kie­mu, któ­ry choć­by rok je­den Mo­ska­lo­wi słu­żył, nie wierz­cie; czy to mar­sza­łek czy to sę­dzia, czy to pro­fe­sor, wy­pędź­cie je­go z wa­szej zie­mi, bo ni­g­dy z nie­go praw­dzi­wy Po­lak nie bę­dzie, a je­że­li już go zo­sta­wi­cie, bądź­cie pew­ni, że furt­kę go­to­wą zo­sta­wia­cie nie­przy­ja­cie­lo­wi”.
(Ta­de­usz Kon­wic­ki, Bo­hiń)

 

źródło:

http://pasjaswiata.pl/rwanda-ludobojstwo-w-rwandzie/

  1. Ciekawe ujęcie, ale niestety Hutu i Tutsi różnią się etnicznie, różnią się wyglądem: Tutsi są wyżsi, smuklejsi i jąśniejsi, Hutu niżsi, krępi i bardziej ciemnoskórzy. Nieprawdą jest, że się nie różnią wyglądem, choć nie wnosi towiele do artykułu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Otrzymuj powiadomienia, gdy opublikujemy coś nowego!

spot_img

Hostuj stronę bezpiecznie

Posiadasz stronę, ale nie masz zaufanej firmy, która będzie ją nie tylko utrzymywać, ale również pilnować i modyfikować w każdej potrzebnej chwili? sprawdź CERTIT.

Continue reading

Absolucja

Niech nas wspiera dobroć i miłosierdzie tego, który z Ojcem i Duchem Świętym żyje i króluje na wieki wieków. Amen.

Dlaczego nie zagłosuję na PIS

Grzegorz Płaczek w niekrótkim filmie punktuje sytuacje, zdarzenia, afery, skandale, zachowania, kumoterstwo, nepotyzm ... związane z partią rządzącą. Dla ludzi prawego serca Pan Bóg dał błogosławioną alternatywę na scenie politycznej Polski. Jest nią z pewnością partia skupiona wokół Rafała Piecha....

Marek Domagała i jego muza

Właśnie ukazał się nowy utwór Marka Domagały "JESZUA SZEMI - BLIŻEJ". Posłuchajmy, niech to będzie piękny czas, który może nas wprowadzić w nastrój zbliżających się Świąt Wielkanocnych. Marek Domagała jest urodzonym w Prudniku muzykiem, gitarzystą, reżyserem, producentem i scenarzystą1. Jest...

Ciesz się wyłącznym dostępem do wszystkich naszych treści

Uzyskaj subskrypcję online i możesz odblokować dowolny artykuł, na który się natkniesz.

eprudnik.pl