Zygmunt „Muniek” Staszczyk wraz z zespołem T.Love w jednej ze swoich najnowszych kompozycji „Lucy Phere” opowiada historię losu osoby uwikłanej w tzw. pakt z diabłem.
Sam tytuł jest zapisany w szczególny sposób. Umieszczono w nim imię Lucyfer zapisując je jako dwa słowa LUCY PHERE (czytaj: lusi fer). Z angielskiego można to przetłumaczyć jako Łucja PHERE, niby nic nie znaczy jednak sposób czytania dwóch wyrazów tytułu jednoznacznie nawiązuje do imienia przywódcy buntu anielskiego.
Piosenka jest miękka, delikatna, liryczna, wpada w ucho i jest grana we wszystkich stacjach radiowych.
Symbolika w teledysku
Widać człowieka poszukującego drogi w życiu, który stawia na … swoje żądze i światowe powodzenie.
Podpisuje cyrograf, wpada w diabelskie łapy, miota się, jest jak lalka na sznurkach, którą bawi się demon, nota bene w teledysku przedstawiony jako dziewczynka. Ostatecznie przegrywa, zwisa bezwładnie na sznurkach, na ziemi leży zabity ptaszek z wyjedzonymi wnętrznościami, a obok przechodzi szczur.
Najsmutniejszy jest tragiczny koniec całej historii, człowiek ginie (kukła zwisła na sznurkach), jego dusza upadła (wyjedzony ptaszek), a diabeł odchodzi zająć się kimś innym.
Muniek opowiada całą historię diabelskiego zniewolenia i jego tragiczny koniec.
Poniżej pełny tekst:
Więc Lucyfer rzekł do mnie
Pogadajmy spokojnie
Hej chłopaku, jak chcesz dźwignąć swój los?
Nawet głupi ci mówi
Nie podskoczysz królowi
Lepiej ze mną nabijaj swój trzos
Chodźmy razem więc w drogę
Będziesz mówił o Bogu
Ja ci zrobię fantastyczny PR
Kiedy trzeba się schowam
Kiedy trzeba zachowam
Jestem Lucy, a ty będziesz big star
Popatrz jak tu jest pięknie
Już czekają dziewczęta
Mówią słodko, wielbimy dziś cię
Moja trawa zielona
Kokainy ramiona
Mogą pomóc jeśli będzie ci źle.Me królestwo jest wielkie
To co ludzkie jest piękne
Możesz mówić, że Bóg to twój dar
Mocno ściśnij me dłonie
I pamiętaj o żonie
Ja ci zrobię fantastyczny PRMój alkohol ma power
Na twe smutki i żale
Teraz dobrze to czujesz i wiesz
Nawet Jezus pił wino
Więc się napij z dziewczyną
A po kłótni najlepszy jest seksPatrz kobiety cię pragnę
Coraz mocniej cię łakną
Jesteś królem dziś większym niż Bóg
Ja to wszystko sprawiłem
Ja ci dałem tę siłę
Teraz chłopcze, czas spłacić swój długTeraz należysz do mnie
Ja cię srodze upodlę
Możesz mówić, ze Bóg to twój wódz
Będziesz taplał się w błocie
Kiedy trzeba pomogę
Ale potem upodlę cię znówLucy, ja już nie mogę
Wolę chyba być z Bogiem
Czemu na mnie uparłeś tak się
Nie wymiękaj dziecino
Jesteś moją ptaszyną
Będę z tobą na dobre i złeJestem najlepszym kumplem
Posmutniałeś okrutnie
Ja zachcianki potrzeby twe znam
Powiedz czy chcesz do baru
Czy do konfesjonału
Jeśli trzeba zaprowadzę cię tamChodźmy razem więc w drogę
Będziesz mówił o Bogu
Ja ci zrobię fantastyczny PR
Kiedy trzeba się schowam
Kiedy trzeba zachowam
Jestem Lucy Phere a ty będziesz big starKiedy trzeba się schowam
Kiedy trzeba zachowam
Jestem Lucy a ty będziesz big star
Nie wiem, czy ten utwór można nazwać ostrzeżeniem przed demonicznym zniewoleniem, moim zdaniem jest to raczej łagodna forma promocji satanizmu. Być może, że jest to swojego rodzaju opowieść o własnym życiu.
Poniżej link do filmu, który opowiada o związkach między przemysłem muzycznym i jego gwiazdami, a diabelskim zniewoleniem „Illuminati przemysł muzyczny”. Może Muniek chce powiedzieć, że ma za sobą opisane w piosence doświadczenie.
Promocja satanizmu ? Co za bzdury !
Czy autor tego artykulu w ogole sluchal tej piosenki ? Mial w swoim zyciu jakiekolwiek doswiadczenia czy refleksje na temat swoich wyborow zyciowych, tego czy sa one dobre, zle, jakie maja konsekwencje na innych ? Ta piosenka jest w mojej interpretacji wlasnie o tym, o wyborach w naszym zyciu i moralnosci.
Przecież to piosenka o kokainie.
Promocja satanizmu? – Co za bzdury wypisujecie. Słuchając ten utwór pierwszy raz bez żadnych wątpliwości odebrałem go jako „dobry”
/tak to jest/ dobrze gada, raczej jest to ostrzeżenie i zachęta do bycia wiernym Bogu.
Nie wiem skąd stwierdzenie promocji 'satanizmu’, proszę wyjaśnić. Muniek ukazał jak okrutnie być w sidłach szatana. Raczej po tej piosence nie jestem skłonny do 'satanizmu’…dziwne by było żeby po tej piosence być skłonnym do 'satanizmu’.