Na konferencji posła Grzegorza Brauna przedstawiona została krytyka jakiej podjął się sąd w stosunku do prowadzonych nadmiernych restrykcji.
Trzeba przypomnieć, że w wypadku wygrania sprawy w sądzie założonej za nieprzestrzeganie tzw. obostrzeń warto zachować się konsekwentnie do końca. Po wygraniu sprawy, najlepiej udać się do prokuratury i złożyć zawiadomienie o popełnieniu przez funkcjonariusza publicznego przestępstwa z art. 231 KK. Następnie można pomyśleć o założeniu sprawy cywilnej o odszkodowanie od osoby, która wystawiła nam mandat.
Taki ruch, szczególnie ten z prokuraturą, rodzi poważne konsekwencje dla osoby przeciwko, której toczy się postępowanie, czytaj funkcjonariusza policji albo pracownika sanepidu. W przypadku policji funkcjonariusz zostaje zawieszony w pełnieniu obowiązków, a wówczas otrzymuje 50% wynagrodzenia.
Nie ma ich co żałować tym bardziej, że mają furtkę w ustawie o policji umożliwiającą uchylenie się od wypełniania niezgodnych z prawem, czytaj przestępczych, rozkazów i poleceń. Mówi o tym art. 58 ust. 2 i 3.
„2. Policjant obowiązany jest odmówić wykonania rozkazu lub polecenia przełożonego, a także polecenia (…), jeśli wykonanie rozkazu lub polecenia łączyłoby się z popełnieniem przestępstwa.”
„3. O odmowie wykonania rozkazu lub polecenia, o którym mowa w ust. 2, policjant powinien zameldować Komendantowi Głównemu Policji z pominięciem drogi służbowej”
Ciekawe ilu policjantów skorzystało z tego przepisu?