Prudnik – kto powiedział, że miłość do sztuki rodzi się w Paryżu? W naszym mieście nie mamy wieży Eiffla, ale mamy Patrycję Apanowicz – młodą artystkę, która potrafi sprawić, by serca biły mocniej na widok jej obrazów. A jeśli myślicie, że malarstwo to tylko nudne pejzaże, to… najwyższy czas zajrzeć na stronę Patrycji: patrycjaapanowicz.pl!
Wywiad z Patrycją Apanowicz
– Patrycjo, Twoje dzieła hipnotyzują. Skąd czerpiesz inspirację?
– Najbardziej kręci mnie ciało człowieka – jego linie, proporcje, napięcia. Maluję olejem na płótnie, bo to pozwala mi oddać emocje, które trudno ubrać w słowa. Wykorzystuję kontrasty światła i cienia, bo lubię, gdy obraz ma mocny przekaz.
– Twoje prace przyciągają ciekawą energią… Jak Ty to robisz?
– Lubię, kiedy widz może „wejść do środka” obrazu. Przestrzeń, światło, faktura – to daje obrazowi życie. Chcę, by każda forma była magnetyczna, żeby chciało się wracać i odkrywać szczegóły.
– Wiemy, że jesteś studentką w Opolu. Jak udaje Ci się pogodzić życie akademickie z pasją do malarstwa?
– To nie zawsze łatwe, ale malowanie to dla mnie chwila wytchnienia od nauki i codziennych obowiązków. W wolnym czasie sięgam po pędzel – to mój sposób na odpoczynek i oddech. Zanurzam się wtedy w świat barw i opowieści, które tworzę na płótnie. Dzięki temu każdy dzień jest pełen nowych inspiracji!
A jeśli ktoś marzy o własnym, wyjątkowym obrazie – istnieje możliwość zamówienia pracy według własnych wskazówek. Chętnie przeniosę czyjąś wizję na płótno!
Opis malarstwa: Magnetyczne obrazy od serca
Obrazy Patrycji wypełnia niepokojący urok tajemniczego światła. Wyrazista faktura i ograniczona paleta barw sprawiają, że każda praca oddziałuje na widza szczególną, magnetyczną siłą. Tu nie ma przypadkowych pociągnięć pędzla – wszystko jest zaplanowane, aczkolwiek zostawia pole dla wyobraźni. Patrząc na „Confusion”, „Mitsuki” czy „Cherry”, mamy ochotę zanurzyć się we wnętrzu obrazu niczym w bajce, gdzie każdy cień i linia opowiada historię.
Zabawny apel: Wesprzyj Patrycję!
I choć Prudnik nie ma Grand Palais, to może mieć… Grand Pędzel! Drodzy mieszkańcy, wesprzyjcie młodą artystkę, która dosłownie i w przenośni poszukuje swojej miłości w Opolu (bo kto wie, może w bibliotece, może w galerii, a może w kolejce do baru mlecznego?). Odwiedźcie jej stronę, polubcie Instagram (@patrycjaapanowicz), powiedzcie „cześć” na Facebooku… Pomóżmy jej rozwinąć skrzydła, by żaden kolor farby nie poszedł na zmarnowanie!
Bo w Prudniku talent naprawdę ma imię – Patrycja!
Zapraszamy do odwiedzenia autorskiej strony artystki >> patrycjaapanowicz.pl
