Dla Prudnika, jakoś ważne jest to, iż do grona kilku osób, mających dorobek naukowy i tytuł dra, dołączyła siostra Gabriela – dominikanka z Prudnika , dr teologii s. Gabriela Wistuba.
Myślę, że każde środowisko, ba – nawet miasto, cieszy się z osiągnięć swoich rodaków, chociaż może najbardziej cieszy się rodzina i osoba, której to dotyczy. Piszę, bo dotarła do mnie ciekawa i mądra książka pt.” Prowadzić ku Zbawcy” autorstwa siostry zakonnej – dominikanki zgromadzenia Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi siostry Gabrieli Wistuby.
Jestem tu już wiele lat i zdarzało mi się widywać ową młodą zakonnicę, odwiedzającą rodzinę. Nie przypuszczałam wtedy, że można tak wiele osiągnąć, będąc w klasztorze. Ponieważ w tej publikacji nie znalazłam biogramu, skontaktowałam się z rodziną, aby przybliżyć tę ciekawą i jakże mądrą osobę, środowisku z którego przecież wyszła w świat. Otóż urodziła się w 1967 r. Uczyła się w Szkole Podstawowej nr 2. Bardzo ceni sobie wychowawczynię p. Pilarz. Do I-ej Komunii Św. przystąpiła w wieku 7 lat w kościele parafialnym p.w. Św. Michała Archanioła. Po ukończeniu szkoły podstawowej uczęszczała do Liceum Ekonomicznego, które skończyła w 1986 r. Od szóstego roku życia była uczennicą Szkoły Muzycznej w Prudniku, ucząc się gry na skrzypcach, a potem na flecie już w Nysie w Szkole Muzycznej II-go stopnia. Ten talent muzyczny będzie jeszcze potem procentował. Ponieważ w tym czasie w Prudniku pracowali Dominikanie i mieli dobry kontakt z młodzieżą przez oazy dziecięce i młodzieżowe, a nauka religii odbywała się w Domu Parafialnym, ona chętnie włączyła się w różne rekolekcje, katechezy, spotkania formacyjne np. w Zakopanem, Częstochowie i inne. Może tam właśnie odkrywała swoje powołanie służenia Bogu i ludziom w klasztorze Dominikanek w Zielonce pod Warszawą. Współtwórcą tego zgromadzenia był o. Jacek Woroniecki , wspaniały sługa Boży, którego życie bardzo ją pochłonęło.
Po maturze zaczęła nowicjat w Zielonce – przechodząc kolejne etapy; od pracy fizycznej, modlitwy, formacji duchowej po kontynuowanie nauki gry na organach. Po dwóch latach studium organistowskiego, zajęła się grą na organach w kaplicy zakonnej. Doprowadziła też do tego, że przy pomocy sponsorów i ludności z Zielonki , zakupiono i zainstalowano dobre, nowe organy ku radości sióstr i s. Gabrieli.
Widząc jej rozwój intelektualny , zakon wysłał ją na studia teologiczne, na Uniwersytet ks. Kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Tam zaczęła pracę naukową nad działalnością o. Jacka Woronieckiego. Dysertację magisterską pisała pt. „Radość Chrześcijańska w pismach o. Jacka Woronieckiego” – obroniła ją w 1994 r. W tym czasie pracowała już w zakonie jako mistrzyni, ucząc również religii w szkole.
Proponowano jej pracę na uczelni, ale ona wolała kontakt z ewangelizacją dzieci i dorosłych, także na misjach. W tym celu przebywała na Ukrainie, Litwie i Rosji (język rosyjski zdawała jako przedmiot maturalny, a później go doszlifowała kontynuując samodzielnie naukę , tak że dziś posługuje się nim bez problemowo ). Prowadziła tam tzw. wieczerniki , będąc animatorem życia duchowego w Firleju, Zakopanem, Nowym Sączu, gdzie przebywały dzieci, także z rodzicami, którzy gotowali obiady nawet dla grupy 120 osób.
Była też przełożoną w zakonie przez parę lat, a po dłuższej przerwie władze zakonu wysłały ją na studia doktoranckie , które ukończyła w 2009 r. obroną pracy pt.: Koncepcja duszpasterstwa w nauczaniu i posłudze o. Jacka Woronieckiego”. Praca ta została przyjęta z dużym aplauzem i wspaniałą oceną nie tylko ze względu na niezwykle przygotowaną dokumentację merytoryczną ale także walory dydaktyczne i piękno języka polskiego, o czym we wstępie napisał o. Jacek Salij i inni promotorzy. Z tych też względów owa praca została wyróżniona i opublikowana w obszernej książce pt. „Prowadzić ku Zbawcy” (2011). Zebrany materiał i wiedza na temat tego dominikanina, sprawiły, że w lutym 2005 roku została mianowana członkiem Komisji Historycznej Procesu Beatyfikacyjnego Sługi Bożego o. Jacka Woronieckiego. Stara się więc dotrzeć do materiałów archiwalnych w Rzymie, Szwajcarii (Freiburgu) a także w wielu miejscowości w Polsce oraz ludzi, którzy go znali. Od września 2010 r. została powołana po raz drugi do pełnienia funkcji mistrzyni. Idąc śladami bohatera swej publikacji, wraca uwagę, iż to właśnie o. Jacek Woroniecki był w Polsce prekursorem kultu Miłosierdzia Bożego oraz siostry Faustyny. Ten kult docierał do naszej młodzieży podczas pobytu dominikanów w Prudniku i w tym właśnie uczestniczyła Gabriela Wistuba. Kiedy poczuła swoje powołanie – to jej tajemnica, wszak postanowiła być nie tylko siostrą zakonną i to dominikanką, ale także orędowniczką tej idei oraz stylu pracy z młodzieżą na wzór o. Jacka Woronieckiego. Chwalebnym niech będzie fakt , iż środowisko zakonne, widząc jej zaangażowanie duchowe i intelektualne, pozwoliło jej pracować naukowo, co ubogaciło w wielu aspektach duchowość dominikańską i nie tylko w klasztorach. Praca doktorska o której tu mowa podkreśla jak ważne jest to dzieło we współczesnej ewangelizacji, zwłaszcza dla osób świeckich , nauczających religii w szkołach oraz liderów wspólnot, działających w parafiach.
Obszerny wstęp autorki rozważa istotę wiary z udziałem kościoła w dziele Jezusa. Nie jest moim celem streszczenie bądź cytowanie tej publikacji, ponieważ jest tak wartościowa, że trzeba do niej dotrzeć osobiście , a s. Gabrielę upoważniono do zebrania całego dorobku życia o. Jacka Woronieckiego, jako dokumentów do procesu beatyfikacji.
Dla Prudnika, jakoś ważne jest to, iż do grona kilku osób, mających dorobek naukowy i tytuł dra, dołączyła siostra Gabriela – dominikanka z Prudnika , dr teologii s. Gabriela Wistuba.
Książka „Prowadzić ku Zbawcy” opracowane zostało przez Wydawnictwo Diecezjalne i Drukarnie w Sandomierzu w 2011 roku,
Daniela Długosz-Penca
Audycja Lumen – Polskie Radio
W polskim radiu s. Gabriela została zaproszona do audycji Lumen, gdzie opowiadała o posłudze o. Jacka Woronieckiego. Posłuchaj:
www.polskieradio.pl/37/227/Artykul/508370,Prowadzic-ku-Zbawcy