W krótkim fragmencie kultowego filmu „SEKSMISJA” skupia się jak w soczewce sens dzisiejszej medialnej koronapaniki, maseczkowania, pandemiady itd.
Przecież tam są tysiące oszukiwanych kobiet pod ziemią, trzeba je wypuścić, nie ma żadnego promieniowania! – Nie było tak silne, jak przypuszczano. Na początku była panika, ale skoro zaczęły żyć pod ziemią, nie było sensu tego dementować. Łatwiej jest panować nad nimi kiedy siedzą pod ziemią.
Chodzi o PRZYZWYCZAJENIE, które prowadzi do łatwiejszego panowania.
Dlatego, żeby się nie dać oswoić przez przyzwyczajenie zachęcamy do ODZWYCZAJANIA.
Jest prosty sposób na bzdurny przymus maseczkowy: osoba bez objawów koronaświrusa, spożywająca posiłek, czy pijąca wodę nie musi mieć maseczki.
Oczywiście wskazana jest bojaźń boża: u mnie w biurze 2 młode osoby przeszły ciężko, ale znam też przypadki „bezobjawowe” (czy raczej PeCeeRowe).
Natomiast jeśli ktoś idzie po pustym rynku w Prudniku, to sens zakładania maseczki jest znikomy.
Strona prof. Dakowskiego z informacją o braku podstaw prawnych (wydrukować,zalaminować):
„STRASZNE KARY??? Jak w prosty sposób ominąć mandaty i kary za nienoszenie maseczki?”
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=29282&Itemid=100