piątek, 19 kwietnia, 2024

Wspaniały film „Paweł – apostoł Chrystusa” z Jimem Caviezelem w roli głównej

Share

Zobaczcie film, gdzie Jim Caviezel gra św. Łukasza, ten sam Jim, który grał Jezusa w filmie „Pasja” Mela Gibsona. Zobaczcie film „Paweł – apostoł Chrystusa”, który od 17.02.2019 dostępny jest do zobaczenia na platformie hbogo.pl

Zachętą do obejrzenia filmu niech będzie ten wspaniały wykład, jakiego udzielił Jim Caviezel do młodzieży na #SLS18 o tym jak stać się wojownikiem ożywiony wiarą. Posłuchajmy.

Jim mówi tak [po 2 min. wprowadzenia przez konferansjerów]:

Imię Szaweł oznacza „wielki”.  Imię Paweł oznacza „mały”.  Na wszystkich etapach tego filmu nauczyłem się, że można się zmienić. Możemy być wielcy w oczach Bożych, ale ta zmiana wymaga, abyśmy byli małym, jeśli chcemy być wspaniali. To jest droga świętych, to jest droga do świętości. I na tej drodze Szaweł został świętym Pawłem. Powołania nadchodzą kiedy najmniej się ich spodziewamy.

Dobrze pamiętam moje powołanie. Miałem takie doświadczenie. W wieku 19 lat kiedy siedziałem w kinie w moim rodzimym mieście Mt. Vernon w Waszyngtonie. Film się skończył, a ja tam tak siedziałem w ciemności. Znałem się tylko na koszykówce. Wtedy poczułem w sercu, że może powinienem zostać aktorem, Zastanawiałem się, czy to jest to, co Bóg przygotował dla mnie. Czy to jest to, czego Bóg ode mnie chce. Tak. ale wtrąciła się moja racjonalność:  nie wiedziałem nic o aktorstwie, o agentach, o menedżerach, nie mogłem zapamiętywać by uratować życie. Ale wciąż tak trwało przeświadczenie, że zostałem wezwany.

Wiosną 2000 r. zaproponowali mi rolę Edmunda Dantesa w filmie Hrabia Monte Christo. To była nowa adaptacja Dumasowej klasyki. Był to bardzo stresujący okres.  Po raz pierwszy sam musiałem unieść ciężar filmu, udało mi się wtedy nieco, dotknęło mnie co było związane z gwiazdorstwem i znalazłem się pośrodku tego, co chciałem osiągnąć przez długi czas, ale nie miałem pokoju.  Wszystko w tym filmie było walką.

Moja postać Edmunda Dantesa niesprawiedliwie uwięziony. Zarówno w książce jak i w filmie, wypisuje na ścianie: „Boże, daj mi sprawiedliwość”. Mimo wszystkich niesprawiedliwych osądom. Ten samotny człowiek postanawia uwolnić się i przezwyciężać zło, nawet zło, które nosi w swoim wnętrzu. Jest cudowna scena, między Edmundem a innym więźniem, kapłanem, granego przez utalentowanego Richarda Harrisa. Na dnie, w chwili prawdziwej rozpaczy,  kiedy umierający ksiądz upada na podłogę w swojej ostatecznej agonii, zwraca się do Edmonda i mówi: Twoja ostatnia lekcja: „Nie popełniaj przestępstwa, za które teraz odsiadujesz.” Pamiętaj, że Bóg powiedział, że „zemsta należny do mnie”. A ja mu wtedy mówię: „Ale ja nie wierzę w Boga”. Mówi, „To nie ma znaczenia, Edmond: On wierzy w ciebie.”

I On wierzy w nas.

Bóg kocha nas każdego osobiście, i On jest dla nas, nawet w najgłębszych chwilach rozpaczy.

Po nakręceniu Montecristo, w niewytłumaczalny sposób otrzymuję telefon, zadzwonił do mnie Mel Gibson. Mój agent nie zadzwonił, mój menedżer nie zadzwonił i nie znał Mela Gibsona i ja nie znałem Mela Gibsona. Nie szukałem żadnej roli, ponieważ nikt nie wiedział o jego planach. Mel Gibson, on chce, abym odegrał rolę Jezusa Chrystusa. Chodzi mu o to, że chce faceta o nazwisku, który ma akronim JC i kto przypadkiem ma 33 lata. Czy to przypadek? Nie wierzę. Czy Twoje życie jest zbiegiem okoliczności? Wszystko stało się szansą.

Może niektórzy z Was są teraz w depresji, lub zagubieni, niepewni przyszłości, cierpiący ból.

To nie jest czas, aby się poddawać lub pozwolić sobie na pokonanie.

Kiedy byłem na krzyżu, dowiedziałem się, że naszym cierpieniem jest nasze odkupienie. Pamiętaj, że sługa nie może być większy niż jego Pan. Każdy z nas musi nieść swój własny krzyż. Jest cena za naszą wiarę, za nasze uwolnienie. Zostałem dosłownie biczowany, ukrzyżowali mnie, nawet błyskawica, uderzenie pioruna zdarzyła się tam na krzyżu. Tak miałem operację na otwartym sercu: tak się dzieje po 5 i pół miesiącach od hipotermii. Pewnego dnia, podczas filmowania, moje ramię zostało uwięzione pod tą ciężką belką, i nagle ktoś pociąga w przeciwnym kierunku, mięśnie są skręcone, ramię zostało oddzielone od ramienia, upadłem na ziemię, i moja głowa spada tam w piasek. Te ujęcie pozostaje teraz w filmie. Później, w filmie, Jego ręka jest rozczłonkowana. Cóż, teraz wiem,  jak to się czuło. Każdego dnia musiałem wyciągać to drewno, to było jak pokuta, raniłem ramię, rozdzierając moje ciało i godzina po godzinie, ważył coraz więcej. A jeśli to zostałoby sfilmowane w studio, nigdy nie widziałbyś takiej intensywności. To cierpienie uczyniło moją reprezentację Męki, jak prawdziwie cierpienie przynosi samo życie.

Teraz niektórzy z nas, wy ich znacie, lgną do fałszywego chrześcijaństwa, pięknych słów, nazywam go, „szczęśliwym Jezusem” i chwały.  Bracia, było dużo bólu i cierpienia, wcześniej, przed zmartwychwstaniem. Twoja ścieżka nie będzie inna. Obejmij swój krzyż i pędź do przodu, w kierunku celu.

Chcę abyście poszli do tego pogańskiego świata, chcę abyście się odważyli wejść w ten pogański świat i bezwstydnie wyrazili swoją wiarę publicznie. Świat dzisiaj potrzebuje dumnych bojowników ożywionych swoją wiarą.

Wojownicy tacy jak święty Paweł i święty Łukasz, którzy zaryzykowali swoje imiona, swoją reputację, aby nieść wiarę, zanieść miłość Jezusa światu. Bóg wzywa każdego z nas, każdego z Was do czynienia wielkich rzeczy każdego dnia. Ale jak często nie potrafimy odpowiedzieć i ignorujemy Jego głos, jakby to była przelotna myśl! Nadszedł czas, aby nasze pokolenie przyjęło to wezwanie. Wezwanie Boga wzywające nas wszystkich, aby mu się oddać. Zobaczyć tę łagodną dłoń, prowadzącą cię w drodze. Ale najpierw musicie zobowiązać się do rozpoczęcia modlitwy, do postu,studiować Pismo Święte. I zobowiązując się poważnie traktować najświętsze sakramenty.

Nasza kultura obecnie jest kulturą w upadku, jako społeczeństwo jesteśmy w niebezpieczeństwie ulegania naszym ekscesom. Cały świat utknął w grzechu. I tam w ciszy serca Bóg woła do każdego z nas, abyśmy całkowicie mu się oddali. I jak często Go ignorujemy, ignorujemy to słodkie wezwanie.

Wielki święty z Auschwitz, Święty Maksymilian Kolbe, powiedział, że obojętność, to największy grzech XX wieku. To prawda, ale bracia i siostry, to również największy grzech XXI wieku. Musimy wstrząsnąć tą obojętność, tę destrukcyjną tolerancję zła. Wymaga to wojowników, którzy potrafić będą zaryzykować nawet własną reputację, życie, aby bronić dzisiaj prawdy.

Oddzielcie się od tego zepsutego pokolenia.

Bądźcie świętymi, nie byłeś stworzony, żeby się dopasować, urodziłeś się, by się wyróżnić.

Teraz w naszym kraju jesteśmy szczęśliwi tylko, gdy robimy to co inni. Teraz mamy kult wolności, w którym wszystkie opcje są takie same, bez względu na konsekwencje. Czy myślisz, że to naprawdę jest prawdziwa wolność?

Papież Jan Paweł II wielki powiedział: „Demokracja nie może istnieć, bez wspólnego zaangażowania, w pewne prawdy moralne dotyczące osoby ludzkiej i ludzkiej społeczności. Podstawowe pytanie stawiane przed demokratycznym społeczeństwem jest takie: Jak powinniśmy żyć razem? Szukając odpowiedzi na to pytanie, czy społeczeństwo może wykluczyć moralną prawdę i moralne rozumowanie? Każde pokolenie musi wiedzieć, że ta wolność nie istnieje po to, ażeby robić to co chcesz, ale byś miał prawo robić to, co powinieneś. Oto wolność, której pragnę dla ciebie: Wolność od grzechów, wolność od swoich słabości, wolność od bycia niewolnikiem narzuconej nam przez grzech. To wolność, za którą warto oddać życie.

To mi przypomina, z tego co Mel Gibson uchwycił w swoim filmie Braveheart – Waleczne serce, który zdobył Oscara. Kiedy powiedział swojej improwizowanej armii i mówię Wam dziś: „Widzę tutaj całą armię moich rodaków, przeciwstawiając się tyranii. Przybyliście  walczyć jako wolni ludzie, a wy jesteście wolnymi ludźmi. Co byś zrobił bez wolności? Walczyłbyś. Oni mówią: „Nie. Uciekniemy, ale będziemy żyć”. „Walczcie i możecie umrzeć. Uciekając będziecie żyć, przynajmniej jakiś czas. Umierając w swoich łózkach wiele lat później wiele dalibyście za to, żeby mieć jedną szansę, aby wrócić tu i powiedzieć naszym wrogom, że możecie odebrać nam nasze życie, ale nigdy nie odbierzecie nam naszej wolności!” Każdy człowiek umrze, ale nie każdy człowiek naprawdę żyje.” Ty, ty, ty, my wszyscy musimy walczyć o tę autentyczną wolność i żyć moi przyjaciele! Przez Boga musimy żyć z Duchem Świętym jako waszą tarczą, i z Chrystusem jako waszym mieczem, aby towarzyszyć św. Michałowi Archaniołowi i wszystkim jego aniołom w posłaniu Lucyfera i jego sługusów prosto z powrotem do piekła, tam gdzie ich miejsce!

Szaweł znaczy wspaniały. Co znaczy Paweł? Mały. Więc jeśli chcemy być wielcy w oczach Boga, to musimy umniejszyć, czym musimy być? Małymi. Niech Bóg was kocha i prowadzi was przez wszystkie dni waszego życia. Niech wam Bóg błogosławi!


Więcej o Jim’ie Caviezel’u i filmie

Zwiastun z wersji polskiej filmu „Paweł, apostoł Chrystusa”

 

Rozmowa z Jim Caviezel o filmie  „Paweł – apostoł Chrystusa”

 

Spotkanie z ks. Piotrem Glasem, w którym wspomina wykład Jima w #SLS18 i daje za wzór księżom, którzy mogliby tak wspaniale mówić kazania

Czytaj więcej

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Nowości